
Nocna impreza zamieniła się w scenę przemocy
To miały być spokojne urodziny w gronie znajomych. Zamiast tego — noc zakończona karetką, policyjnym śledztwem i nagraniem z monitoringu, które obiegło funkcjonariuszy jeszcze tej samej nocy.
Wczesnym rankiem 28 grudnia 2025 roku w Pattayi doszło do brutalnego ataku nożem na zagranicznego turystę. Ofiarą padł 42-letni obywatel Indii, który świętował swoje urodziny w prywatnym lokalu przy Pattaya Third Road.
Jedno pchnięcie i spokojny odjazd
Według relacji świadków, około godziny 1:36 w nocy, przed lokalem pojawił się tajski mężczyzna na motocyklu Honda Wave. Miał na sobie białą koszulkę z długim rękawem z logo Playboya, dżinsy i sportowe buty.
Mężczyzna podszedł do uczestników imprezy i zapytał:
„Co sprzedajecie?”
Gdy usłyszał, że to prywatna impreza urodzinowa i nic nie jest oferowane na sprzedaż, bez ostrzeżenia wyciągnął nóż i zadał jeden cios w plecy jubilata — Sanjaya Maheshbhaia Sharmy.
Po ataku sprawca spokojnie odwrócił się, wsiadł na motocykl i odjechał, nie okazując paniki ani pośpiechu.
Ofiara trafiła do szpitala, sprawca był nagrany
Na miejsce natychmiast wezwano ratowników z fundacji Sawang Boriboon Thammasathan oraz policję z Pattayi. Ranny turysta doznał jednej rany kłutej w środkowej części pleców, najprawdopodobniej zadanej składanym nożem.
Po udzieleniu pierwszej pomocy na miejscu mężczyzna został przewieziony do lokalnego szpitala. Lekarze poinformowali, że jego stan jest stabilny, ale pozostaje pod ścisłą obserwacją.
Kluczowe dla śledztwa okazało się nagranie z monitoringu, które wyraźnie zarejestrowało:
- moment ataku,
- wygląd sprawcy,
- numer rejestracyjny motocykla.
Sprawca sam zgłosił się na policję
Zaledwie dwie godziny później, około 3:46 nad ranem, podejrzany sam stawił się na komisariacie policji w Pattayi. Został zidentyfikowany jako Thanwa Pholyiam, 34-letni tajski kierowca motocyklowy pracujący dla aplikacji ride-hailingowych.
Mężczyzna przyznał się do zadania ciosu, jednak jego wyjaśnienia od początku wzbudziły wątpliwości śledczych.
„Przestraszyłem się fajerwerków” – policja nie wierzy
Podczas wstępnego przesłuchania Thanwa twierdził, że spanikował po usłyszeniu fajerwerków, co miało doprowadzić do niekontrolowanej reakcji.
Problem w tym, że:
- świadkowie jednoznacznie zaprzeczyli, jakoby odpalano fajerwerki,
- według ich relacji słychać było jedynie pękające balony,
- nagrania z monitoringu nie wskazują na chaos ani nagły strach sprawcy.
Policja podkreśla, że zachowanie mężczyzny po ataku — spokojny odjazd z miejsca zdarzenia — nie pasuje do wersji o panice.
Śledztwo trwa, motyw niejasny
Funkcjonariusze zapowiadają dalsze czynności dochodzeniowe. Kluczowe będzie:
- pełne przesłuchanie ofiary po poprawie jej stanu zdrowia,
- analiza relacji świadków,
- dokładna rekonstrukcja zdarzeń z monitoringu.
Na obecnym etapie nie wykluczono żadnego motywu — od nagłego ataku, przez konflikt osobisty, aż po działanie pod wpływem substancji.
Formalne zarzuty mają zostać postawione po zakończeniu analizy materiału dowodowego, zgodnie z tajskim prawem.
Komentarz redakcji:
To kolejny przykład, jak pozornie zwyczajna noc w turystycznym mieście może w jednej chwili zamienić się w scenę przemocy. Atak był szybki, nagły i — według relacji świadków — całkowicie nieproporcjonalny.
Pattaya od lat zmaga się z problemami nocnych incydentów, w których ofiary często nie mają żadnego związku ze sprawcami. W tej sprawie kluczowe pytanie brzmi nie tylko „dlaczego doszło do ataku”, ale też „dlaczego ktoś był gotów użyć noża bez wyraźnego powodu”.
To nie pierwsza sprawa która dręczy Pattaye. O podobnej pisaliśmy tutaj – Pattaya: Amerykanin znaleziony martwy. Tajemnicze okoliczności śmierci





