Strona główna / Turystyka / Spadek liczby turystów zagranicznych w Tajlandii w 2025 roku

Spadek liczby turystów zagranicznych w Tajlandii w 2025 roku

Turyści w Tajlandii

Mniej przyjazdów mimo silnej pozycji Bangkoku

Tajlandia odnotowała spadek liczby turystów zagranicznych w 2025 roku. Jak poinformowało Ministerstwo Turystyki i Sportu, w okresie od 1 stycznia do 21 grudnia kraj odwiedziło 31,76 mln zagranicznych turystów, co oznacza spadek o 7,25% w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego.

Mimo tego spowolnienia, Bangkok utrzymał pozycję najczęściej odwiedzanego miasta świata, co pokazuje, że turystyka w Tajlandii nie traci całkowicie swojej atrakcyjności, lecz przechodzi wyraźną transformację.


Najwięksi rynki źródłowe: Malezja i Chiny

Największą grupą odwiedzających byli turyści z Malezji – 4,38 mln osób, tuż przed Chinami – 4,36 mln. To właśnie rynek chiński budzi obecnie największe obawy branży turystycznej.

Tajscy operatorzy turystyczni apelują do władz o bardziej zdecydowane działania promocyjne skierowane do Chin, wskazując, że napięcia polityczne i zmiany preferencji podróżnych powodują odpływ turystów m.in. do innych krajów Azji.


Prognozy Banku Tajlandii i tło historyczne

Bank Tajlandii (BoT) podtrzymuje prognozę 33 mln turystów zagranicznych w całym 2025 roku, choć do rekordu sprzed pandemii wciąż daleko. W 2019 roku Tajlandię odwiedziło blisko 40 mln turystów, co do dziś pozostaje punktem odniesienia dla branży.

Eksperci podkreślają, że zmienia się struktura przyjazdów – coraz większą rolę odgrywają turyści długodystansowi, podróżujący rzadziej, ale zostający na dłużej i wydający więcej.


Bangkok numerem jeden na świecie

Pomimo ogólnokrajowego spadku, Bangkok ma powody do świętowania. Według Euromonitor International – Top 100 City Destinations Index, stolica Tajlandii została uznana za najczęściej odwiedzane miasto świata w 2025 roku, z liczbą 30,3 mln międzynarodowych turystów.

To pokazuje wyraźny kontrast: Tajlandia jako kraj notuje spadek, ale Bangkok pozostaje globalnym magnesem turystycznym, korzystając z dobrej siatki lotniczej, liberalnej polityki wizowej i silnej rozpoznawalności marki.


Komentarz redakcji:

Dla turystów planujących podróż do Tajlandii obecna sytuacja może mieć też pozytywne strony. Mniejszy napływ odwiedzających oznacza potencjalnie mniej tłumów, łatwiejszy dostęp do atrakcji i większą elastyczność cenową poza Bangkokiem. Jednocześnie władze coraz wyraźniej stawiają na jakość turystyki, a nie wyłącznie na rekordowe liczby. To sygnał, że Tajlandia może wchodzić w nowy, bardziej zrównoważony etap rozwoju branży. Za mniejszą liczbę zagranicznych turystów może mieć też wpływ poważniejszych kontrol na lotniskach, o czym pisaliśmy tutaj – Tajlandia zaostrza kontrolę visa runów dla cudzoziemców

Tagi:

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *