
Ofensywa tajskich marines o świcie
We wtorkowy poranek tajscy marines rozpoczęli ofensywę w Ban Nong Ri w prowincji Trat, aby odzyskać obszar, który – według Royal Thai Navy – od ponad 40 lat znajduje się pod nielegalną kontrolą Kambodży.
Operacja rozpoczęła się o godz. 5:30 i koncentrowała się na trzech domach zajętych przez kambodżańskich żołnierzy. Marynarka poinformowała, że zdjęcia z powietrza wykazały rozlokowanie snajperów, wyrzutni rakietowych oraz dodatkowych oddziałów, co uznano za bezpośrednie zagrożenie dla suwerenności Tajlandii.
Strzały słyszane aż w mieście Trat
Około godziny 10:00 potwierdzono, że wymiana ognia wciąż trwa. Odgłosy strzałów były słyszalne nawet w mieście Trat, co przekazała telewizja Channel 3.
Mieszkańcy rejonów przygranicznych relacjonują wybuchy i serie strzałów. Somchai Chaivej, lokalny ochotnik obrony, powiedział, że zdecydował się zostać w bunkrze we wsi, choć jego rodzina ewakuowała się dzień wcześniej.
Ewakuacje mieszkańców w strefie przygranicznej
Władze prowincji zaleciły ewakuację mieszkańcom trzech obszarów przygranicznych:
- Bo Rai
- Khlong Yai
- części dystryktu Muang (Trat)
Choć większość osób podporządkowuje się zaleceniom, część mieszkańców decyduje się zostać z powodów ekonomicznych. Rolniczka Thittapha Nualwilai tłumaczy, że mimo zagrożenia musi kontynuować pracę przy pozyskiwaniu lateksu z drzew gumowych, bo „rachunki same się nie zapłacą” i ma nadzieję, że starcia szybko się zakończą.
Sporny obszar przy granicy z Kambodżą
Ban Nong Ri sąsiaduje z kambodżańską prowincją Pursat. Choć linia graniczna formalnie jest określona, część terenów, według Royal Thai Navy, od dekad pozostaje w praktyce pod kontrolą Kambodży.
W ostatnich dniach zaobserwowano znaczne wzmocnienie kambodżańskich pozycji, w tym użycie wieloprowadnicowych wyrzutni rakiet, co doprowadziło do podjęcia decyzji o operacji wojskowej.
Komentarz redakcji:
Sytuacja na granicy tajsko-kambodżańskiej ponownie eskaluje, a użycie ciężkiego uzbrojenia pokazuje, że mamy do czynienia z jednym z poważniejszych napięć ostatnich lat. Choć starcia koncentrują się w strefie przygranicznej, mogą one wpływać na poczucie bezpieczeństwa mieszkańców, a lokalnie także na ruch turystyczny w prowincji Trat.
Jednocześnie podkreślamy, że popularne wyspy turystyczne, takie jak Koh Chang, Koh Kood i Koh Mak, znajdują się poza strefą walk i obecnie funkcjonują normalnie.








