Strona główna / Turystyka / Turysta pojechał na złe lotnisko w Bangkoku. Uratował go taksówkarz

Turysta pojechał na złe lotnisko w Bangkoku. Uratował go taksówkarz

Fot. dzięki uprzejmości X @QuintenFrancois

Pomyłka turysty zamieniła się w wiralową, pozytywną historię

Z pozoru stresująca sytuacja przerodziła się w jedną z najcieplejszych historii tego tygodnia. Obcokrajowiec podróżujący po Bangkoku pomylił lotniska i w ostatniej chwili zdał sobie sprawę, że znajduje się zupełnie nie tam, gdzie powinien.

Wszystko wskazywało na to, że nie zdąży na swój lot.

Aż do momentu, gdy do akcji wkroczył taksówkarz, którego determinacja szybko zdobyła internet.

Post turysty, opublikowany przez użytkownika X @QuintenFrancois, błyskawicznie stał się viralem. Zdjęcie uśmiechniętego kierowcy i opis jazdy „legendarnej jak z filmu akcji” zdobyły tysiące reakcji.

Wzruszające spotkanie po 50 latach: zagraniczne rodzeństwo wraca do Tajlandii, by odnaleźć kierowcę, który opiekował się nimi w dzieciństwie


„Byłem na złym lotnisku. A wtedy wsiadłem do taksówki gigachada”

W swoim wpisie turysta opisał, jak przyjechał na niewłaściwy terminal, nie zdając sobie sprawy, że powinien znajdować się na drugim lotnisku — oddalonym o godzinę jazdy.

Jak sam napisał, wszystko zmieniło się po wejściu do taksówki.

„Potrzebowałem jechać godzinę do drugiego lotniska, ryzykując spóźnienie. I wtedy pojawił się gigachad tajski taksówkarz. Mężczyzna nie rozumiał ani słowa po angielsku, ale zrozumiał misję: dowieźć mnie jak najszybciej”.

Turysta opisał, że kierowca:

  • korzystał z tras, których „nawet Google Maps nie znał”,
  • mknął po autostradach i poboczach, gdy było to konieczne,
  • znał każdy centymetr Bangkoku,
  • zachowywał absolutną pewność siebie i przyjazny uśmiech.

„Dzięki niemu zdążyłem. Tacy ludzie nie zdarzają się często. Należy im się wielki szacunek… i wielki napiwek” — dodał.


Internauci zachwyceni: „Thai Taxi Chad = main character energy”

Historia poruszyła tysiące internautów. Wielu chwaliło profesjonalizm i opanowanie kierowcy, inni żartowali, porównując go do bohaterów kinowych.

Szczególne zainteresowanie wzbudziła kwestia napiwku. Turysta ujawnił:

„Przejazd kosztował 600 bahtów, ale dałem mu 2 000”.

W komentarzach pojawiły się porady dla turystów, by zawsze dokładnie sprawdzać lotniska, zwłaszcza w Bangkoku, gdzie działają dwa duże porty: Suvarnabhumi i Don Mueang.

Inni rozbawieni użytkownicy pisali:

  • „Google Maps = NPC mode. Thai Taxi Chad = main character energy”,
  • „To jest bohater, jakiego potrzebujemy”.

Historia wciąż zdobywa popularność na kolejnych platformach społecznościowych.

Kontrola wag bagażowych na tajskich lotniskach przed sezonem podróży


Komentarz redakcji:

Choć wiele internetowych historii dotyczy stresujących podróży i komunikacyjnych wpadek, ta pokazuje, jak życzliwość i profesjonalizm zwykłych ludzi mogą odmienić cały dzień. Taksówkarz z Bangkoku nie tylko pomógł turyście zdążyć na lot — dał światu przypomnienie, że w Tajlandii wciąż można spotkać ludzi, którzy traktują pracę z pasją i sercem.

Tagi:

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *