Strona główna / Turystyka / Kierowca „Grab” żądał dopłaty za korek. Sprawa wywołała burzę

Kierowca „Grab” żądał dopłaty za korek. Sprawa wywołała burzę

Foto X: @Mr_Whathapened

W sieci pojawiło się nagranie pokazujące mężczyznę podającego się za kierowcę Grab, który agresywnie domagał się od zagranicznych pasażerów dodatkowych pieniędzy za przejazd, tłumacząc to korkami na drodze. Sprawa szybko stała się viralem i wywołała falę krytyki.


Awantura nagrana na wideo

Nagranie opublikowane na platformie X przez użytkownika @Mr_Whathapened pokazuje zdenerwowanego kierowcę krzyczącego na grupę zagranicznych turystów. Domagał się on zapłaty wyższej kwoty niż ta ustalona w aplikacji, argumentując to opóźnieniem spowodowanym ruchem ulicznym.

Pasażerowie byli wyraźnie zdezorientowani, a sytuację próbowała uspokoić ochrona obecna na miejscu.


Kierowca tłumaczył się „starym taryfikatorem”

W trakcie sprzeczki kierowca twierdził, że licznik w jego aucie oparty jest na stawkach z 2022 roku, a korki automatycznie podnoszą cenę przejazdu. Według niego pasażerowie byli zobowiązani do dopłaty.

Choć turyści początkowo nie chcieli się zgodzić, ostatecznie – mówiąc częściowo po tajsku – zapłacili dodatkową kwotę, by zakończyć konflikt.


Ochrona: licznik w ogóle nie był używany

Najbardziej niepokojące informacje padły pod koniec nagrania. Jeden z ochroniarzy oświadczył, że po sprawdzeniu pojazdu okazało się, iż licznik w ogóle nie był używany podczas przejazdu.

Co więcej, zasugerował, że mężczyzna nie był aktywnym kierowcą Grab, a działał jako nielegalny przewoźnik podszywający się pod aplikację.


Brak stanowiska Grab i krytyka w sieci

Do tej pory firma Grab nie wydała oficjalnego oświadczenia. Nie podano też dokładnej lokalizacji zdarzenia ani informacji, czy złożono formalną skargę.

Internauci masowo krytykowali zachowanie kierowcy, podkreślając, że:

  • Grab i tak jest droższy od zwykłych taksówek
  • aplikacja dolicza opłaty w godzinach szczytu
  • takie sytuacje psują wizerunek Tajlandii w oczach turystów

Komentarz redakcji:

Dla turystów to ważne przypomnienie: cena przejazdu w aplikacjach typu Grab jest wiążąca i kierowca nie ma prawa samodzielnie żądać dopłat. W przypadku problemów warto robić nagrania, zgłaszać sprawę ochronie lub bezpośrednio w aplikacji. Korzystanie z licencjonowanych usług to kwestia nie tylko pieniędzy, ale i bezpieczeństwa.

O innych zdarzeniach drogowych pisaliśmy tutaj – Kierowca busa uderzył turystkę butelką przed lotniskiem Phuket

Tagi:

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *