
Groźny incydent w centrum Krabi
W prowincji Krabi doszło do niebezpiecznego zdarzenia z udziałem zagranicznego turysty. Kanadyjski obywatel został zatrzymany po tym, jak uprowadził samochód i próbował uciec ulicami miasta, wywołując panikę wśród mieszkańców dzielnicy Muang.
Samochód przejęty pod szkołą
Właściciel pojazdu, 35-letni Natthapong, poinformował policję, że zaparkował samochód, aby odebrać dziecko ze szkoły. W tym momencie nieznany cudzoziemiec nagle otworzył drzwi i bez słowa usiadł w aucie.
Zaniepokojony mężczyzna postanowił pojechać bezpośrednio na pobliski komisariat policji. Po dotarciu na miejsce wysiadł z pojazdu, aby poprosić funkcjonariuszy o pomoc. Wtedy obcokrajowiec przesiadł się na miejsce kierowcy i gwałtownie odjechał.
Policyjny pościg z udziałem 30 funkcjonariuszy
Policja natychmiast ogłosiła alarm. Ponad 30 funkcjonariuszy wzięło udział w pościgu za skradzionym pojazdem, który poruszał się ulicą Utarakit w centrum Krabi.
Ucieczka zakończyła się przed sklepem typu convenience w pobliżu szpitala w Krabi, gdzie samochód został zablokowany. Zdarzenie wywołało panikę wśród lokalnych mieszkańców i przechodniów.
Podejrzenie nietrzeźwości i zarzuty karne
Zatrzymanym okazał się 43-letni Kanadyjczyk, Michael James Parton. Policja poinformowała, że mężczyzna sprawiał wrażenie osoby będącej pod wpływem alkoholu.
Został oskarżony o kradzież pojazdu. Do sprawy włączono również policję imigracyjną, która sprawdza jego status pobytowy oraz wcześniejszą historię w Tajlandii.
Komentarz redakcji:
Choć Tajlandia uchodzi za bezpieczny kierunek podróży, takie zdarzenia pokazują, jak szybko sytuacja może wymknąć się spod kontroli. Dla turystów to jasny sygnał, że nadużywanie alkoholu oraz impulsywne zachowania mogą prowadzić do bardzo poważnych konsekwencji prawnych. Tajskie służby reagują stanowczo, szczególnie gdy zagrożone jest bezpieczeństwo publiczne.
Zobacz również artykuł o Brytyjczyku który przez 10 lat nielegalnie prowadził biuro turystyczne w Tajlandii.








